Leszekmilewski.pl

Betclic x Tetrycy

Jak co środę... JAKUB OLKIEWICZ #14

" Im więcej minut mija od ostatniego gwizdka arbitra, tym oczywiście podobnych głosów będzie mniej, liczba oburzonych maleje, rzecz jasna aż do kolejnej gafy sędziego. Ale gdyby zapytać fanów Jagiellonii Białystok kilkadziesiąt sekund po meczu przeciw Górnikowi Zabrze, co ich zdaniem wymaga najpilniejszej poprawy w polskiej piłce, bez wahania wykrzyknęliby kilka barwnych epitetów, a potem dodali do tej sterty przymiotników rzeczownik: sędziowie.

Jak co środę... JAKUB OLKIEWICZ #13

" Krótka i prawdopodobnie dobiegająca już końca przygoda pana Edwarda Iordanescu w Ekstraklasie wymyka się praktycznie wszystkim schematom, które do tej pory przerabialiśmy w najmocniejszych polskich klubach. I naprawdę jedynie wyjątkowe pokłady naturalnego, nieprzejednanego sceptycyzmu nakazują mi wyrzucić z głowy wszystkie teorie spiskowe z rumuńskim szkoleniowcem w roli głównej.

Jak co środę... JAKUB OLKIEWICZ #8

" Postanowiłem odbyć długą wędrówkę w głąb siebie, a co gorsza - w głąb świata zagranicznej piłki. Zadałem sobie pytanie - czy to kolejne narzekanie starego dziada, który obraził się na świat, czy jednak po prostu rzetelna wycena aktualnej siły tego plebiscytu? A co gorsza - dość spory problem dla tej narracyjnej strony światowego futbolu?

Jak co środę... JAKUB OLKIEWICZ #8

" Chciałbym, byśmy byli ostatnim pokoleniem, które na myśl o "starym, dobrym futbolu" myśli głównie o zagranicznych zawodnikach w zagranicznych klubach w ramach międzynarodowych rozgrywek pozbawionych polskich akcentów. Chciałbym, by dla moich synów "starym, dobrym futbolem" był ŁKS Bastiena Toma, Lech Ishaka i rajdy pucharowe Jagi i Legii czy wcześniej Kolejorza.

Jak co środę... JAKUB OLKIEWICZ #7

" Ten moment 35. urodzin w naturalny sposób podpowiada: zobacz, nawet nie zauważyłeś, że przeminąłeś. Nie zdążyłeś trzy razy mrugnąć, a zostały ci już tylko kolejne dwa, może trzy mrugnięcia. Jeśli jeszcze kiedykolwiek odniesiesz jakieś sukcesy, najpewniej będziesz je odnosił w coraz węższym gronie, najpierw z racji braku czasu, potem z racji... braku. Braku, po którym stawia się kropkę, taką, której już nie idzie przerobić na przecinek.